Podzielę się z Wami moimi fetyszami, maniami, możecie nazwać to sobie jak tylko chcecie. Właściwie są to rzeczy, które bardzo lubię, a jak już tak lubię to koniecznie muszę całą sobą. Starałam się wybierać te najważniejsze, ale i tak wyszło tego sporo.
Kolejność nie ma znaczenia.
1. Zacznijmy więc od czekolady. Uwielbiam ją! Najlepsza to z dużymi orzechami laskowymi ^^. Co roku dostaję taką od Mikołaja do buta.
2. Pocztówki to według mnie jeszcze świeże zauroczenie, aczkolwiek trwa już ponad 3 lata. Lubię pocztówki kupować, wysyłać, otrzymywać. Podobnie jest z listami.
3. Kamyczki! No cóż, bardzo lubię. W każdym dostrzegę coś fascynującego, ale najbardziej czarują mnie te kolorowe. I muszelki! O nich zapomniałam, a je nałogowo zbieram. Już sama nie wiem ile pojemników mam z nimi i to większość przywiezionych z Anglii. Z chęcią się podzielę! :D
4. "Duperele" - tak właśnie nazywam te rzeczy załączone na obrazkach oraz należą tu wszystkie inne, których w tej liście nie zamieszczę (to może być dosłownie wszystko).
5. Jednorożce! Tak! Lubię je, bardzo! Zaintrygowały mnie w wieku 6 lat, gdy dostałam encyklopedię sześciolatka. Znalazłam w tej książce strony ze stworzeniami mitycznymi i ujrzałam jednorożca oraz pegaza, ale to ten pierwszy bardziej mnie zainteresował. Potem w zabawach ja byłam jednorożcem, a kuzynka pegazem.
6. Gwiazdy, gwiazdunie, gwiazdeczki! Mogłabym się w nie wpatrywać bez przerwy. W momencie nudy na zajęciach rysuję gwiazdki, wszędzie. Najlepsze są zeszyty sąsiadów.
7. A skoro już o świecących gwiazdach mowa to BLING-BLING, kolejne coś co mnie fascynuje. W ten sposób najłatwiej mi określić wszystko co się świeci i błyszczy, bo ja uwielbiam brokat. W moim pokoju nie zabrakło brokatu, bo właśnie takie motyle przykleiłam do ścian. Wyglądają wyjątkowo.
8. Kontynuując wątek pokoju to jest on fioletowy. A ja... ośmielę się napisać, kocham fioletowy!To nie znaczy, że muszę mieć wszystko w tym kolorze, ale jak już coś takie jest to mnie wielce ucieszy i ma +100 do fajności :D.
9. W moim fioletowym pokoju są te brokatowe motyle, ale nie może też zabraknąć książek. Tych pięknych dzieł, dzięki którym można przenieść się do odległych, nieistniejących krain. Książka jest drugim życiem.
10. Dzięki książkom właśnie zainteresowałam się epoką wiktoriańską. Krynolina, gorsety,czy wiecie jak wygląda sukienka z tzw. kaczym kuprem?
Ciąg dalszy nastąpi!
Czy wiesz może co pojawi się w drugiej części? ;>
Pozdrawiam!
Dobry wybór zdjęcia z białym kinder bueno, białe najlepsze. xD Ja ogólnie jestem wielką fanką białej czekolady, która niby nie jest czekoladą, jest niezdrowa i w ogóle, ale i tak ją uwielbiam. <3
OdpowiedzUsuńOgólnie fajne zestawienie. xD
Podzielam miłość do książek, czekolady, gwiazd, kamyczków i muszelek. ^^ Choć w domu w dużych ilościach mam tylko te pierwsze. xD Bo też miłość do książek jest największa. <3
OdpowiedzUsuńCierpię teraz okrutnie, bo się okazało, że mam nietolerancję na kilka produktów, w tym na mleko, więc będę musiała odstawić m.in. czekoladę. Jak ja bez niej przeżyję na studiach?! :o
Założyłam kolejnego bloga: hon-no-mushi-da.blogspot.com, więc jak masz ochotę, zapraszam. Możesz się zainteresować, bo będzie głównie o książkach. :)
Pozdrawiam!
Ja za to kocham zdjęcia i fotografuję wszystko co się da. Zawsze wywołuję fotografie z ważnych chwil w życiu i wkładam je do albumu. No i jeszcze buty :-D
OdpowiedzUsuńuwielbiam bueno :) twoimioczami.blogspot.com - nowy post wraz z KONKURSEM - zapraszam :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam wysyłać i dostawać pocztówki, kolekcjonuję je!
OdpowiedzUsuńhttp://dalenadaily.blogspot.com
great post!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other on google friend connect and google plus? If you follow me,
I will follow you back after it.
www.tomntins.com
kawaii taśmy ;P
OdpowiedzUsuńZdjęcia słodyczy i gwiazd skradły moje serce /M
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do książek i brokatu :)
OdpowiedzUsuńJednorożce! Uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńMamy podobne fetysze xD
Pozdrawiam
http://wkomenda.blogspot.com/
Czekolada, pocztówki, duperele i książki - I like it ;) Ciekawy post, fajnie dobrane zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPs. mieszkam 80 km od Olsztyna ;)
Łabędnik, mała miejscowość między Bartoszycami a Kętrzynem ;)
UsuńW Olsztynie bywam czasami.
omatko, zakochałam się w tej kopercie z waleniem/wielorybem, jest boska :D
OdpowiedzUsuńa poza pocztówkami, to dzielimy również zainteresowanie czekoladą, kamyczkami (też zawsze jakieś przywożę jak gdzieś jestem i wrzucam do słoików) i książki. dużo książek!
Te rzeczy są takie śliczne!
OdpowiedzUsuńA jak podobają Ci się moje Katowice? :)
Zapraszam do mnie i klikania w linki Romwe! *KLIKNIJ*
i gdzie ta druga część ;P?
OdpowiedzUsuńpost listopadowy jakiś gdzie jest?:D
OdpowiedzUsuńKsiążki, pocztówki - taaak! I te duperele, które ja także lubię :) Czekolada od czasu do czasu nie zaszkodzi, nawet ta z orzechami laskowymi! Fioletowy hmm aż tak za nim nie przepadam, raczej jest mi obojętny, choć kolor tapety w pokoju mam właśnie taki ;)
OdpowiedzUsuńTeż zbieram kamienie, kocham czekoladę, kiedyś zbierałam pocztówki a suknie z epoki wiktoriańskiej....aż chciałoby się przenieść do tamtych czasów.
OdpowiedzUsuń