środa, 2 października 2013

I witam was ponownie!

Nie mam pojęcia ile czasu minęło od ostatniego postu... Jestem po prostu świadoma szybko płynącego czasu i tego, że minął już jeden miesiąc szkoły. A w tym czasie chyba nic pożytecznego nie zrobiłam... To znaczy... Udało mi się zapisać na korepetycje z matematyki, które są za darmo i dzięki nim przygotuję się do matury. Niestety moja matma kuleje -,-' Liceum mnie ogłupiło i te zmiany nauczyciela, a naprawdę tego nie lubię, bo kiedy już zdążę się przyzwyczaić to następuje zmiana.  Ale chyba nie ma sensu biadolić o szkole, bo każdy zmaga się z takimi czy innymi problemami.

A w ogóle jak u was przebiegał Dzień Chłopaka? ;>
U mnie pokryło się z dniem zdjęć klasowych, a my wpadliśmy na pomysł przebrania i każdy przebrał się jak tylko chciał :D I będziemy mieć najpiękniejsze zdjęcie hue hue :D Sama nie wierzę, że to zrobiłam xD A chłopcy dostali, bo jako że ich jest 4 na 29 dziewczyn, koszulki ze swoją ksywką i numerem z dziennika, a z przodu mieli napis 'Nigdy nie będziesz miał tyle dziewczyn co ja w liceum'. Także, prezent nam się udał :D

A teraz ponarzekam, bo jest okropnie zimno, ale tak okropnie! Za szybko przyszło to zimno... -,- W ogóle to ja nie lubię jesieni, czekam z utęsknieniem na zimę. O taaaak! Śnieg dopełnia cały krajobraz, a teraz liście są kolorowe, zaraz pospadają i drzewa będą takie naaagie. I oczywiście ja jestem przeciwnikiem deszczu i wiatru... Taak... wiem, że to też ma swój urok i jest potrzebne, ale... Deszcz niech pada, gdy ja jestem w domu, a wiatr... Wiatr niech wieje tak, żeby mi nie przeszkadzał, bo zawsze wszystkie włosy lądują mi na twarzy.







Poza tym, naprawdę nie sądziłam, że znajdzie się te kilka osób, które lubią 'Buzzer Beat'. Ha! A jednak nie tylko na mnie ta drama rzuciła czar ^^

4 komentarze:

  1. Moje odczucia co do września są identyczne jak twoje. Szybko minął i praktycznie nic ciekawego się nie wydarzyło. Czasu nie ma i niedługo święta, ot, moje motto życiowe! Na dniu chłopaka niestety nie byłam, gdyż choruje. Nadal. Ale słyszałam, że dziewczyny zrobiły taki piękny tort, więc tylko żałować. Zimno mi akurat nie przeszkadza, jesień uwielbiam, zimę zresztą też. Chociaż przyznaje, październik to powinien być taki słoneczny, ciepły miesiąc. I te wszystkie kolorowe liście, ah, rozmarzyć się można.

    Ja z kochanej matematyki nazbierałam już dwie jedynki i mam coraz większe przekonanie, że nie zdam przez nią do trzeciej klasy, no nie da się toż to tego ogarnąć!

    OdpowiedzUsuń
  2. hi dear!
    Do you want to follow each other?
    Let me know on my blog:
    cranberrychampagne.blogspot.ru

    I will follow you back!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejmy nadzieje, że korepetycje z matmy pomogą, sama mam z tym problem :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie cierpię upływającego czasu, ale staram się nie narzekac.
    Zapraszam na mói blog :D

    OdpowiedzUsuń